UE i USA bliskie wstępnego porozumienia ws. ceł, ale relacje handlowe pozostaną napięte. Bruksela obawia się trudnych negocjacji i braku powrotu do dawnych stosunków transatlantyckich.
Wkrótce może zostać osiągnięte wstępne porozumienie w sprawie ceł między USA a Unią Europejską, jednak w Brukseli pojawiają się obawy dotyczące dalszych negocjacji oraz przyszłości relacji transatlantyckich.
Jak wskazują unijni dyplomaci, nawet po ewentualnym zawarciu porozumienia zasadniczego, stosunki handlowe między UE a Stanami Zjednoczonymi prawdopodobnie pozostaną napięte. Obecnie USA nakładają 50% cła na stal i aluminium z Unii, 25% na samochody oraz 10% na wszystkie importowane towary z UE.
"Pracujemy bez przerwy, aby osiągnąć wstępne porozumienie z USA – utrzymać cła na możliwie niskim poziomie i zapewnić stabilność, której potrzebują przedsiębiorstwa"
– powiedziała w czwartek przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Dodała jednak:
"Nie jesteśmy jednak naiwni. Wiemy, że relacje z USA mogą już nie wrócić do stanu sprzed konfliktu."
Unia Europejska oczekuje teraz decyzji ze strony administracji amerykańskiej, która ma na stole propozycję porozumienia handlowego. Jak wynika z wypowiedzi przedstawicieli amerykańskiego resortu handlu, celem jest rozwiązanie sporu celnego trwającego od marca.
Choć ramowe porozumienie wydaje się możliwe do osiągnięcia, będzie to jedynie pierwszy krok w kierunku kompleksowej umowy handlowej. To, co nastąpi później, budzi niepokój wśród europejskich decydentów.
14 lipca unijni ministrowie handlu spotkają się, aby przedyskutować przyszłość relacji z USA. Jak zauważają dyplomaci, nawet jeśli porozumienie zostanie zawarte, nie oznacza to końca wyzwań. "Stosunki handlowe z USA stały się kruche i nieprzewidywalne" – przyznał jeden z nich.
Komisja Europejska, która wcześniej opowiadała się za zniesieniem ceł na wszystkie towary przemysłowe, obecnie proponuje stawkę podstawową na poziomie 10% dla unijnych produktów wwożonych do USA. Wyjątki mogą dotyczyć samolotów i alkoholi, jednak negocjacje w kluczowych sektorach, takich jak motoryzacja, stal, aluminium i farmaceutyki, wciąż napotykają trudności.
Jak podkreślają źródła dyplomatyczne, państwa członkowskie prawdopodobnie nie będą w pełni zadowolone z nadchodzącego porozumienia. "Nawet jeśli dojdzie do podpisania umowy, ale nie przyniesie ona korzyści z europejskiej perspektywy, skutkiem będzie wzrost ceł i negatywny wpływ na wymianę handlową" – ocenił jeden z rozmówców.
Kolejnym wyzwaniem będą trudne negocjacje między 27 krajami UE. Po zatwierdzeniu porozumienia zasadniczego każde państwo dokona analizy wpływu na swoją gospodarkę i określi, jakie działania będą konieczne w ramach kompleksowej umowy, aby zminimalizować negatywne skutki.
W najbliższym czasie może dojść do napięć w związku z możliwością wprowadzenia przez UE odwetowej listy towarów amerykańskich o wartości 21 mld euro, której wdrożenie zostało zawieszone do 14 lipca. Kraje takie jak Niemcy i Włochy, silnie uzależnione od handlu z USA, opowiadają się za elastycznym podejściem. Z kolei Francja naciska na bardziej stanowczą reakcję.
Według doniesień, przygotowana jest również druga lista odwetowa, choć jej wartość – pierwotnie szacowana na 95 mld euro – została zmniejszona. Komisja Europejska podkreśla jednak, że decyzja o jej ewentualnym zastosowaniu nie została jeszcze podjęta.
Międzynarodowy Rejestr Dłużników
Upewnij się, dzięki szczegółowej weryfikacji w rejestrze dłużników, że Twoja historia finansowa jest naprawdę czysta i pozbawiona jakichkolwiek długów.