Gospodarka Szwecji stoi przed poważnym wyzwaniem z rosnącym bezrobociem, gdzie najbardziej dotknięte są sektory, które dotychczas były siłą napędową zatrudnienia. Analiza pokazuje, jakie grupy są najbardziej zagrożone i co to oznacza dla szwedzkiego rynku pracy.
Szwecja, długo uważana za wzór stabilności ekonomicznej i wysokiego zatrudnienia, teraz zmaga się z trudnościami. Recesja gospodarcza i rosnące bezrobocie zagrażają postępom osiągniętym w ostatnich latach, szczególnie w sektorach, które były dotąd filarami rynku pracy.
Według najnowszych analiz Szwedzkiego Urzędu Pracy, sytuacja jest szczególnie poważna w sektorze prywatnych usług, który długo służył jako kluczowy motor integracji i oferował pierwsze możliwości zatrudnienia wielu nowo przybyłym do kraju. Emil Persson, analityk rynku pracy, ostrzega, że to właśnie tutaj może dojść do największego spadku liczby miejsc pracy.
W latach 2014-2021 udział zatrudnionych mężczyzn w szczególnie zagrożonych obszarach wzrósł z 57 do 66 procent, a wśród kobiet z 47 do 56 procent. Najpopularniejsze zawody znajdowały się w transporcie i magazynowaniu, restauracjach, sprzątaniu i usługach dla mężczyzn, oraz w sprzątaniu i usługach, opiece zdrowotnej oraz przedszkolach dla kobiet. Ta pozytywna tendencja stoi teraz w obliczu ryzyka odwrócenia się na gorsze z powodu spadku gospodarczego.
Na poziomie krajowym wzrost bezrobocia może nie wydawać się dramatyczny: z 6,4 procent (333 000 osób) w tym roku do 6,6 procent (354 000 osób) w przyszłym roku. Jednak w obszarach metropolitalnych sytuacja będzie gorsza, a miejsca pracy najbardziej zagrożone znajdują się właśnie w sektorze prywatnych usług.
Wysokie ceny mieszkań w trzech głównych obszarach metropolitalnych oznaczają, że podwyższone stopy procentowe mają największe konsekwencje tam.
- Na dodatek, niezbędne towary takie jak żywność stały się droższe. Wtedy ogranicza się konsumpcję niepotrzebną.
- Handel, transport, hotele i restauracje - to branże, które wszystkie są dotknięte przez zmniejszenie konsumpcji w społeczeństwie. Tam również znajduje się stosunkowo wysoki odsetek osób urodzonych za granicą i osób z krótszym wykształceniem, czyli tych samych osób, które mieszkają w tych obszarach, mówi Emil Persson.
Jak będzie wyglądał rozwój zatrudnienia w sektorze publicznym, gdzie relatywnie wiele kobiet z zagrożonych obszarów znajduje pracę, jest bardziej niepewne. Gminy i regiony są również pod dużą presją, co Persson postrzega jako powód do zmartwień.
Dla osób, które są całkowicie nowe w Szwecji, znalezienie miejsca na szwedzkim rynku pracy w najbliższych latach będzie znacznie trudniejsze.
- Jesteśmy w recesji i mieliśmy spadek PKB przez dwa kwartały z rzędu. To trudniejsza sytuacja na rynku pracy dla wszystkich, mówi Emil Persson.
Jego najlepszą radą dla osób, które straciły pracę, jest poszerzenie obszaru poszukiwań - zarówno pod względem branżowym, jak i geograficznym. Ponadto, zawsze dobrym pomysłem jest dalsze kształcenie się.
Podkreśla również, że sytuacja jest daleka od beznadziejnej i nieporównywalna z kryzysem finansowym czy pandemią. Już w 2025 roku oczekuje się, że gospodarka zacznie się odbudowywać.
I nadal istnieją miejsca pracy do znalezienia:
- Liczba miejsc pracy w naszej bazie pracy wyraźnie zmniejszyła się jesienią, ale wciąż są prace do znalezienia. Potrzeba istnieje. Nie jest tak duża jak rok temu, ale wciąż istnieje.