Sahlgrenska Universitetssjukhuset, największy szwedzki szpital, stoi w obliczu masowych cięć i zwolnień. Problemy ekonomiczne Szwecji teraz poważnie zagrażają zdolności kraju do zapewnienia odpowiedniej opieki zdrowotnej.
Szwecja, kiedyś uważana za symbol prosperującego państwa opiekuńczego, teraz zmaga się z głębokim kryzysem ekonomicznym, który poważnie wpływa na służbę zdrowia. Sahlgrenska Universitetssjukhuset w Göteborgu, największy szwedzki szpital z roczną liczbą 350 000 pacjentów, stoi przed ogromnymi cięciami finansowymi, co prowadzi do zwolnienia tysięcy pracowników.
W cieniu pandemii, inflacji, słabej korony i rządu wydającego się niezainteresowanego, szpital stoi przed deficytem w wysokości 1,2 miliarda koron, a w przyszłym roku będzie jeszcze gorzej. Braki w państwowych dotacjach, które nie nadążają za inflacją i wzrostem kosztów, oznaczają, że szpital musi oszczędzić ponad 1,7 miliarda koron.
Problem nie ogranicza się jednak tylko do Sahlgrenska, ale jest kwestią ogólnokrajową. Szwedzkie Stowarzyszenie Gmin i Regionów (SKR) zwróciło uwagę, że państwowe dotacje na opiekę społeczną są o prawie 30 miliardów koron za niskie. To prowadzi do tego, że szpitale w całej Szwecji stoją przed ogromnymi problemami finansowymi.
Z powodu tych cięć i braku finansowania Szwecja może być zmuszona do drastycznego ograniczenia zakresu i jakości świadczonych usług zdrowotnych. Sytuacja jest szczególnie krytyczna w dużych miastach, takich jak Sztokholm, Göteborg i Malmö, ale problemy dotykają również mniejszych regionów.
To wskazuje na niepokojący trend: Szwecja, która przez długi czas była uważana za przykład wysokiej jakości opieki zdrowotnej, teraz ryzykuje, że nie będzie w stanie zapewnić nawet podstawowych usług medycznych dla swoich obywateli. Ta ewolucja ma poważne konsekwencje nie tylko dla zdrowia i dobrego samopoczucia szwedzkiej populacji, ale także dla ogólnej stabilności i przyszłości kraju.