Czy odrodzenie niemieckiego przemysłu stalowego może ożywić gospodarkę? Wzrost wydatków na obronność i nowe taryfy USA stwarzają szanse, ale wyzwania pozostają.
Czy odrodzenie niemieckiego przemysłu stalowego może pomóc w ożywieniu gospodarki? Wprowadzone przez byłego prezydenta USA Donalda Trumpa cła w wysokości 50% na import stali i aluminium wywołały reakcję ze strony Unii Europejskiej, która rozważa środki odwetowe.
Niemcy, jako jedna z największych gospodarek eksportowych świata, szczególnie w branży motoryzacyjnej, maszynowej i chemicznej, mogą odczuć skutki nadpodaży stali, co przełoży się na spadek cen. Jednak w obliczu narastających napięć geopolitycznych i zwiększonych wydatków na obronność, popyt na stal może wzrosnąć.
Niemiecki rząd, pod przewodnictwem Friedricha Merza, zapowiedział miliardowe inwestycje w sektor obronny, co już przełożyło się na wzrost wartości akcji takich firm jak Rheinmetall. Przedstawiciele branży stalowej przyznają jednak, że wysokie koszty energii i konkurencja z Chinami stanowią poważne wyzwania.
Thomas Erndl, rzecznik polityki obronnej w Bundestagu, podkreślił, że rząd podejmuje działania mające na celu obniżenie obciążeń finansowych dla przemysłu. "To nie tylko kwestia ekonomiczna, ale także bezpieczeństwa narodowego" – dodał. W ramach porozumienia koalicyjnego planowane jest obniżenie podatków energetycznych do minimalnego poziomu w UE.
Mimo to, sektor stalowy w Niemczech od lat boryka się z problemami. Liczba pracowników w przemyśle stalowym spadła z 175 tys. w 1990 r. do zaledwie 78 tys. obecnie. Tobias Aldenhoff z Niemieckiego Stowarzyszenia Stali wskazuje, że przejście na neutralną klimatycznie produkcję dodatkowo komplikuje sytuację.
„Jeśli branże klienckie, takie jak motoryzacja, odnotują poprawę, wpłynie to pozytywnie na popyt na stal. Jednak zdolność firm stalowych do skorzystania z tej sytuacji zależy od warunków rynkowych”
– podkreślił Aldenhoff.
Unia Europejska pracuje nad planem ochrony rynku przed nieuczciwą konkurencją, zwłaszcza ze strony Chin. Aldenhoff zaznaczył, że „pilnie potrzebne są nowe instrumenty chroniące rynek UE przed masowym importem”.
Tymczasem Thyssenkrupp, jeden z największych niemieckich producentów stali, planuje sprzedaż kolejnych udziałów czeskiemu miliarderowi Danielowi Křetínskiemu. Firma zmaga się z problemami finansowymi, a jej restrukturyzacja może doprowadzić do utraty tysięcy miejsc pracy.
Eksperci wskazują, że nawet zwiększone zamówienia z sektora obronnego nie wystarczą, by utrzymać rentowność niemieckich hut. Globalna nadpodaż stali, szczególnie z Azji, oraz wysokie koszty produkcji sprawiają, że wiele firm rozważa przeniesienie działalności za granicę.
Choć sprzedaż udziałów Thyssenkruppa nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla przemysłu obronnego, jest to wyraźny sygnał słabnącej pozycji Niemiec w globalnym sektorze stalowym.
Międzynarodowy Rejestr Dłużników
Upewnij się, dzięki szczegółowej weryfikacji w rejestrze dłużników, że Twoja historia finansowa jest naprawdę czysta i pozbawiona jakichkolwiek długów.