Informacje o pilnym spotkaniu władz Prawa i Sprawiedliwości, które ma się odbyć jeszcze dzisiaj po południu, obiegły media dzięki nieoficjalnym doniesieniom Polsat News. Tematem dyskusji będzie afera związana z użyciem izraelskiego systemu szpiegowskiego Pegasusa do inwigilacji własnych polityków, w tym premiera Mateusza Morawieckiego, o czym informowało RMF FM.
Europoseł Krzysztof Brejza, komentując sprawę, wskazał na poważne implikacje użycia Pegasusa do celów frakcyjnych i kompromitowania własnych członków partii. Oskarżył Prawo i Sprawiedliwość o tworzenie organizacji o charakterze paramafijnym, podkreślając, że publiczność musi zostać poinformowana o skali nadużyć.
Brejza podkreślił również, że już wcześniej istniały podejrzenia o wewnętrzne rozgrywki w PiS, co teraz znajduje potwierdzenie w obawach przed komisjami Parlamentu Europejskiego i Senatu ds. Pegasusa. Afera ta, jak twierdzi, ukazuje korupcję w samym sercu partii rządzącej i wymaga publicznego ujawnienia oraz rozwiązania.
Na tle tych wydarzeń, Gazeta.pl ujawniła istnienie listy polityków PiS, którzy mieliby być podsłuchiwani przez służby specjalne pod nadzorem Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Wśród nich znaleźli się Ryszard Terlecki, Marek Suski, a także inni znani politycy tej partii.
Pegasus, izraelskie narzędzie do cyberinwigilacji, pozwala na przechwytywanie danych ze smartfonów. Jego użycie wobec polityków opozycji, a teraz również wewnątrz samego PiS, budzi kontrowersje i wskazuje na głębokie podziały oraz problemy etyczne wewnątrz partii rządzącej. Skandal ten rzuca cień na działania partii Prawo i Sprawiedliwość, podważając zaufanie do metod prowadzenia polityki przez jej liderów.