Elon Musk w nowej roli w administracji Trumpa szybko dokonuje radykalnych zmian w strukturach rządowych. Jego metody wywołują kontrowersje, a wpływ na politykę budzi obawy ekspertów i urzędników.
Elon Musk, który stał się kluczową postacią w administracji Donalda Trumpa, szybko wdraża radykalne zmiany w amerykańskim rządzie. Jego nowa rola jako szefa Departamentu Efektywności Rządu (Doge) sprawia, że wpływa na podejmowanie decyzji na najwyższym szczeblu. Już w ciągu pierwszych dwóch tygodni po objęciu stanowiska rozpoczął zmiany, które obejmowały przejęcie dostępu do systemu płatności federalnych, likwidację jednej z agencji oraz postawienie przed tysiącami urzędników wyboru – odejście lub zwolnienie.
Jednak sposób, w jaki Musk wprowadza zmiany, budzi sprzeciw środowisk politycznych i ekspertów. Jego agresywne podejście, przypominające metody stosowane w zarządzaniu prywatnymi firmami, napotyka na opór w Waszyngtonie. Pomimo tego, Musk zyskał silną pozycję w otoczeniu Trumpa, choć niektórzy spekulują, że w przyszłości może dojść do konfliktu między tymi dwoma silnymi osobowościami.
Droga Muska do polityki nie była oczywista. Przez lata otwarcie popierał Partię Demokratyczną, jednak rozczarowanie polityką Joe Bidena skłoniło go do zmiany poglądów. Najpierw wspierał gubernatora Florydy Rona DeSantisa, ale ostatecznie stał się jednym z najważniejszych sojuszników Trumpa, wpłacając ogromne sumy na kampanię republikańską i angażując się w kształtowanie jej strategii.
Mimo że początkowo miał nie mieć biura w Białym Domu, Musk i jego zespół wprowadzili się do siedziby federalnego urzędu ds. zasobów ludzkich tuż obok. Uzyskał również dostęp do tajnych dokumentów rządowych, co wzbudza niepokój wśród urzędników. Jego bezkompromisowy styl zarządzania, który sprawdził się w takich firmach jak Tesla czy Twitter, niekoniecznie pasuje do funkcjonowania administracji państwowej.
Jednym z pierwszych miejsc, gdzie Musk dokonał radykalnych zmian, była Agencja ds. Rozwoju Międzynarodowego USAID. W ciągu zaledwie kilku dni działalność agencji praktycznie stanęła w miejscu – strona internetowa przestała działać, konta w mediach społecznościowych zniknęły, a pracownicy stracili dostęp do swoich e-maili. Dodatkowo, setki pracowników zostało zawieszonych lub wezwanych do powrotu do kraju.
Trump już wcześniej ograniczył działalność USAID, wstrzymując zagraniczne wydatki na 90 dni, jednak ruchy Muska poszły znacznie dalej. Nazwał agencję „organizacją przestępczą” i zasugerował jej całkowite rozwiązanie. Tak drastyczne kroki spotkały się z ostrą krytyką zarówno ze strony Demokratów, jak i ekspertów, którzy podkreślają, że prezydent nie może samodzielnie likwidować instytucji powołanych przez Kongres.
Mimo że formalnie Musk nie ma uprawnień do zamknięcia USAID, jego wpływy w administracji sprawiają, że de facto przejął nad nią kontrolę. Jego działania stały się przedmiotem dyskusji na temat granic władzy prywatnych przedsiębiorców w administracji państwowej. Niektórzy eksperci obawiają się, że Musk nie zadowoli się byciem doradcą i będzie dążył do większej władzy, co może prowadzić do tarć między nim a Trumpem.
Podczas jednego z wystąpień publicznych prezydent Trump podkreślił, że choć ceni wkład Muska, ostateczne decyzje zawsze należą do niego. „Elon nie zrobi niczego bez naszej zgody, a tam, gdzie będzie to właściwe, damy mu zielone światło” – powiedział prezydent.
Nie wszyscy w Dolinie Krzemowej z entuzjazmem przyjęli tę współpracę. Wielu przedsiębiorców technologicznych obawia się destabilizacji administracji i nieprzewidywalnych decyzji. Były współpracownik Muska podkreśla, że jego styl zarządzania może prowadzić do chaosu, a jego ambicje sięgają dalej, niż wielu się spodziewa.
Dalszy rozwój sytuacji pokaże, czy Musk pozostanie lojalnym sojusznikiem Trumpa, czy też ich współpraca doprowadzi do nieuniknionego konfliktu.
Międzynarodowy Rejestr Dłużników
Upewnij się, dzięki szczegółowej weryfikacji w rejestrze dłużników, że Twoja historia finansowa jest naprawdę czysta i pozbawiona jakichkolwiek długów.