Google dołączył do firm, które ograniczyły programy różnorodności, równości i integracji (DEI) po zarządzeniu Trumpa. Firma, jako kontrahent federalny, dostosowała się do nowych zasad, usuwając zapisy o DEI z raportu 10-K.
Google dołączył do grona amerykańskich firm, które porzuciły lub znacząco ograniczyły swoje programy dotyczące różnorodności, równości i integracji (DEI). Ten krok został ogłoszony w wewnętrznym e-mailu do pracowników Google w środę i był reakcją na zarządzenie wykonawcze prezydenta Donalda Trumpa. Zarządzenie to ma na celu wywarcie presji na kontrahentów rządowych, aby zrezygnowali ze swoich inicjatyw DEI.
Google, podobnie jak wiele innych dużych firm technologicznych, sprzedaje część swoich technologii i usług rządowi federalnemu. Wśród tych usług znajduje się szybko rozwijający się dział chmury obliczeniowej, który jest kluczowym elementem starań firmy w dziedzinie sztucznej inteligencji.
Zmiana w podejściu Google została również zasygnalizowana w rocznym raporcie 10-K, który firma Alphabet, właściciel Google, opublikowała w tym tygodniu dla Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). W raporcie tym Google usunął zdanie, które pojawiało się w poprzednich latach i które deklarowało, że firma jest „zobowiązana do włączenia różnorodności, równości i integracji we wszystko, co robi, oraz do stworzenia siły roboczej, która reprezentuje użytkowników, którym służy”.
Google generuje większość rocznych przychodów Alphabet w wysokości 350 miliardów dolarów (338 miliardów euro) i zatrudnia prawie wszystkich z 183 000 pracowników firmy na całym świecie.
„Jesteśmy zobowiązani do stworzenia środowiska pracy, w którym wszyscy nasi pracownicy mogą odnieść sukces i mieć równe szanse. W ciągu ostatniego roku przeglądaliśmy nasze programy, które mają nam pomóc osiągnąć ten cel” – powiedział Google w oświadczeniu dla Associated Press.
„Zaktualizowaliśmy język w naszym raporcie 10-K, aby to odzwierciedlić, a jako kontrahent federalny nasze zespoły oceniają również zmiany wymagane po ostatnich decyzjach sądowych i zarządzeniach wykonawczych w tej sprawie.”
Zmiana w języku Google nastąpiła niecałe trzy tygodnie po tym, jak dyrektor generalny Google Sundar Pichai oraz inni prominentni liderzy branży technologicznej – w tym Elon Musk z Tesli, Jeff Bezos z Amazonu, Tim Cook z Apple i Mark Zuckerberg z Meta Platforms – stanęli u boku Donalda Trumpa podczas jego inauguracji.
Meta porzuciła swój program DEI w zeszłym miesiącu, krótko przed inauguracją, podczas gdy Amazon wstrzymał niektóre ze swoich programów DEI w grudniu po wyborze Trumpa.
Wiele firm spoza branży technologicznej również wycofało się z programów DEI. Należą do nich Walt Disney Co, McDonald's, Ford i Walmart.
Ostatnie zarządzenie wykonawcze Trumpa grozi nałożeniem sankcji finansowych na kontrahentów federalnych uznanych za naruszających zasady DEI. Jeśli firmy zostaną uznane za naruszające przepisy, mogą podlegać wysokim karom na mocy ustawy z 1863 roku (False Claims Act). Ustawa ta stanowi, że kontrahenci, którzy dostarczają fałszywe informacje rządowi, mogą być odpowiedzialni za trzykrotność szkód poniesionych przez rząd.
Dla firm wyzwaniem jest określenie, które polityki DEI administracja Trumpa może uznać za „nielegalne”.
Google z siedzibą w Kalifornii od ponad dziesięciu lat stara się zatrudniać więcej osób z grup niedostatecznie reprezentowanych. Jednak swoje wysiłki zwiększył w 2020 roku po śmierci George’a Floyda, która wywołała falę żądań większej sprawiedliwości społecznej.
Krótko po śmierci Floyda Pichai wyznaczył cel zwiększenia reprezentacji grup niedostatecznie reprezentowanych na stanowiskach kierowniczych firmy o 30% do 2025 roku. Od tego czasu Google osiągnął pewne postępy, ale skład jego kierownictwa nie uległ znaczącej zmianie.
Według rocznego raportu o różnorodności Google odsetek czarnoskórych osób na stanowiskach kierowniczych wzrósł z 2,6% w 2020 roku do 5,1% w zeszłym roku. W przypadku Latynosów liczba ta zmieniła się z 3,7% na 4,3%. Udział kobiet na stanowiskach kierowniczych wzrósł z 26,7% w 2020 roku do 32,8% w 2024 roku.
Te liczby nie różnią się znacznie od ogólnej siły roboczej Google, gdzie czarnoskórzy pracownicy stanowią 5,7%, a Latynosi 7,5% zatrudnionych. Dwie trzecie globalnej siły roboczej Google stanowią mężczyźni, jak wynika z raportu o różnorodności.
